UFO

Ktoś mógłby poruszyć temat tych dziwnych obiektów latających, które czasem "objawiają" się nam - zwykłym ludziom. ale co to może być to nie wiadomo

Shannon napisał:

Ktoś mógłby poruszyć temat tych dziwnych obiektów latających, które czasem "objawiają" się nam - zwykłym ludziom. ale co to może być to nie wiadomo

Na Wikipedii piszą:

Unidentified Flying Object, pol. NOL – Niezidentyfikowany Obiekt Latający) — obiekt latający nie dający się zidentyfikować z żadnym znanym z warunków ziemskich obiektem lub zjawiskiem atmosferycznym. W potocznym znaczeniu pojazd cywilizacji pozaziemskiej. Używa się również określenia latający spodek.

Tutaj jest jeszcze link do zdjęcia:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:PurportedUFO2.jpg

Obserwacje na terenie Polski

21 stycznia 1959 pracownicy portu w Gdyni obserwowali upadek do jednego z basenów portowych niezidentyfikowanego obiektu. O incydencie powiadomiono służby porządkowe i wojsko. Marynarka wojenna we wskazanym przez świadków miejscu prowadziła poszukiwania m.in. przy pomocy nurków. Wszystkie te zdarzenia były relacjonowane w miejscowym dzienniku Wieczór Wybrzeża. Gazeta doniosła także o znalezieniu po kilku dniach na pobliskiej plaży miejskiej ciężko rannej istoty którą powiązano z incydentem w porcie. Najliczniejsze obserwacje UFO w Polsce miały miejsce w lutym 1978 r., gdy nad obszarem zachodniej Polski (od Głogowa po Szczecin), widziano jednocześnie wiele, długo pozostających nieruchomo, obiektów w kształcie podobnym do sterowców Zeppelina. Obiekty w rejonie Zielonej Góry i Krosna Odrzańskiego, według ówczesnych publikacji Gazety Lubuskiej (nr 43/1978 i 44/1978), powołujących się na relacje kilkudziesięciu świadków, pozostawały w jednym punkcie nieba nieruchomo ponad godzinę, aby następnie bardzo szybko odlecieć. Najobszerniej tamte wydarzenia opisał Lucjan Znicz w ówczesnym tygodniku Fakty w cyklu artykułów pt.: Goście z kosmosu?.

Wyjaśnienia i opinie

James Randi wykazał, że UFO nie istnieje ponieważ nikt jak dotąd nie otrzymał ufundowanej przez niego nagrody w wysokości jednego miliona dolarów.

Wśród psychiatrów powszechne jest przekonanie, iż UFO jest wynikiem zaburzeń psychicznych. Lester Grinspoon i Alan D. Persky z Harwardzkiej Szkoły Medycznej napisali "Osoby w stanie schizofrenii przypominają sobie najwcześniejsze doświadczenia dziecięce. Mogą widzieć zbliżający się spodek, a w rzeczywistości jest to złudzenie związane z tęsknotą za piersią matki. Mogą widzieć obiekt w kształcie cygara – symbol falliczny. Latające obiekty są reprezentantami, symbolami mocno zmysłowych obiektów, pierwotnych dla rozwoju osobowości".

Wiele obserwacji UFO w postaci ruchomych świateł można wyjaśnić rzadkimi zjawiskami atmosferycznymi. Wiele przypadków jest wynikiem pomyłek, błędów urządzeń pomiarowych oraz świadomych oszustw. Duża grupa obserwacji nie daje się jednak prosto wyjaśnić; są to prawie zawsze zeznania świadków nie podparte innymi dowodami lub podparte słabym materiałem dowodowym (zdjęcia kiepskiej jakości itd.). Czasem jednak istnieją dowody materialne np. obserwacje świadków (często naukowców, czy pilotów wojskowych) i jednoczesne obserwacje na radarach. Jest też niezbyt duża ilość niewyjaśnionych, a dobrze udokumentowanych obserwacji, takich jak nagranie meksykańskiego lotnictwa 13 maja 2004 jedenastu jasnych szybko poruszających się świateł w paśmie podczerwieni. Lepiej udokumentowane przypadki zwykle pokazują relatywnie mało (jak na standardy ufologiczne) spektakularne obiekty, takie jak światła, rzadziej inne pojazdy, nigdy zaś, jak dotychczas, bezpośrednie spotkania z kosmitami.

Bardzo często po wywołaniu zdjęcia ukazują się na nim regularne podłużno-spiralne obiekty latające (RODS) np. filmy agencji kosmicznej NASA. Często są to owady sfotografowane ze zbyt długim czasem naświetlania filmu.

Dodać należy jeszcze jedną teorię, zakładającą całkowicie ziemski charakter UFO. Miałyby być to nieujawnione modele wojskowych obiektów latających współczesnych mocarstw takich jak: USA czy Rosji (jako b. ZSRR), poruszające się z wykorzystaniem nieznanych dotąd nauce zasad. Również ta teoria nie znalazła dotąd potwierdzenia.

Obserwacje te traktowane są różnie. Niektórzy przyjmują je jako dowód obecności obcej inteligencji na Ziemi, a ubogą ilość materiału dowodowego traktują jako dowód na konspirację rządów, które według niektórych teorii współpracują z kosmitami lub z innych powodów usiłują ukryć istnienie kosmitów. Inni zalecają daleko idący sceptycyzm i kontynuację badań lepiej udokumentowanych przypadków, niektórzy zaś odrzucają z góry wszystkie obserwacje UFO.

Badania UFO doprowadziły do odkrycia wielu zjawisk atmosferycznych oraz psychologicznych, nie nawiązano jednak dotąd kontaktu z kosmitami jako takimi. W psychologii spowodowały rozwinięcie wiedzy o błędnej interpretacji, złudzeniach zmysłów, halucynacjach i występowaniu osobowości skłonnych do fantazjowania.

Dodatkowym powodem niechęci naukowców głównego nurtu wobec problematyki UFO jest łączenie przez ufologów tego zagadnienia z parapsychologią (problem tzw. kontaktowców), mistycyzmem i innymi teoriami nie wchodzącymi do kanonu nauki (np. antygrawitacja, czy obecność dodatkowej planety w układzie słonecznym, która ma zderzyć się z Ziemią).


Tyle piszą na Wikipedii wystarczy poszukać, ale moja opinia jest taka, że wszechświat jest zbyt duży abyśmy byli na nim całkowicie sami, a poglądy Deistów zgadzają się trochę z moimi. A nawiasem Wikipedia to naprawdę świetne źródło wiedzy.

A tutaj jeszcze kilka linków:
http://spacejay.com/Evidence/Ufo-Fotos/ufo-194.jpg
http://www.kt.agh.edu.pl/~natkanie/ufo/szarak_face.jpg
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/89/UFO-Meersburg.jpg/400px-UFO-Meersburg.jpg
http://www.baristanet.com/memorialnight.jpg
http://www.nieznane.pl/_files/artykuly/73/3.jpg

Fevencil ten uważa, że ufo to bzdury i bajki, na równi z kubusiem puchatkiem i królewną snieżką. Ufo to oszustwa i tyle.

Tak Ufo to raczej stek bzdur. Może i gdzieś coś tam jest ale to na pewno daleko:)

Fevencil ten myśli, że jakby było to byśmy wiedzieli, bo na pewno bym nam powiedziało (heh)

Może i racja Ja jednak byłem kiedyś świadkiem dziwnego zjawiska. Regularne świetlne koła, ułożone w duży krąg. Nie były to napewno światła żadnych reflektorów, były one tak jakby..."Odbite" na niebie...Nie mam pojęcia co to było. Nie stało to też w miejscu, ale co jakiś czas odlatywało dalej, znikało mi z oczu i później wracało. Wszystko to działo się w przeciągu kilku godzin. W końcu zasnęło mi się w trakcie czekania na "powrót" tego dziwactwa. Do dziś nie wiem co to było.

Beka
Fevencil też chciałby kiedyś zobaczyć takie cuś , ale do rzeczy. Dla Fevencila to raczej magia, bo jest mu zdecydowanie bliższa. Myśli on fantasy a nie science-fiction.

Fevencil ma takie pytanie:
Jak myślicie, jakby tam jakieś UFO się oficjalnie zjawiło na naszym łez padole, to co by chciało?

Fevencil napisał:

Fevencil ma takie pytanie:
Jak myślicie, jakby tam jakieś UFO się oficjalnie zjawiło na naszym łez padole, to co by chciało?

W większości filmów obca cywilizacja jest przedstawiona jako agresorzy którzy chcą podbić naszą planetę.Ale moim zdaniem jakby się tak oficjalnie zjawili to chcieli by się czegoś dowiedzieć o naszej cywilizacji.Na pewno przybyli by w pokoju.

Shannon napisał:

Może i racja Ja jednak byłem kiedyś świadkiem dziwnego zjawiska. Regularne świetlne koła, ułożone w duży krąg. Nie były to napewno światła żadnych reflektorów, były one tak jakby..."Odbite" na niebie...Nie mam pojęcia co to było. Nie stało to też w miejscu, ale co jakiś czas odlatywało dalej, znikało mi z oczu i później wracało. Wszystko to działo się w przeciągu kilku godzin. W końcu zasnęło mi się w trakcie czekania na "powrót" tego dziwactwa. Do dziś nie wiem co to było.

E tam. Moim rodzicom kiedyś gwiazda z nieba spadała zostawiając za sobą czarną łunę. Może to też było UFO? Nie wiem. Moim zdaniem UFO istnieje, ale gdzieś bardzo daleko w kosmosie.

Moim zdaniem są gdzieś tam inne istoty...Może nawet wcale nie tak daleko?? Nie wiadomo. Kiedyś jednak ludzie odkryją sposób, żeby przeszukać większą część kosmosu niż teraz. Oby wtedy nie zniszczyli tego co znajdą lub nie zaczną jakiejś bezsensownej wojny. Głupota ludzka w końcu nie zna granic...

Magic napisał:

Głupota ludzka w końcu nie zna granic...

Prawda, że nie zna ale na nią także nie ma żadnej rady. Sądzę, że moglibyśmy nie mieć szans w wojnie z UFO.

Jeśli to byłaby wysoce rozwinięta cywilizacja to fakt nie mielibyśmy szans. Ale ludzie to chyba mają "zaprogramowane" jakąś taką...rządzę dominacji czy coś...

W końcu jesteśmy na tej ziemi "Panami" co nie? Nic dziwnego, że mamy żądzę władzy.

Nom, wszyscy maja rządzę władzy, nawet ten Fevencil. Ale on umie jej używać z umiarem (chyba). Ale taka cywilizacja w sumie może mieć większą rządzę władzy, nie?

No niby może, ale też może być tak, że byliby łagodni jak baranki. A jeśli jest ich więcej to i większe zróżnicowanie napewno.

Jakby byli łagodni jak baranki, to znalazłby się wcześniej czy później taki człowiek, który by ich rozwalił. No ale rasa ludzka już od początku swego istnienia miałą zacięcie bojowe

Fakt Fevencilu, ale ja nie powiedziałem przecież, że nie znalazłby się żaden człowiek, co by się targnął na kosmitów. Na pewno znalazłby się niejeden. Może nawet całe legiony.

Nom, zebralibyśmy NMChME i byśmy kosmitom pokazali, co to prawdziwe rycerstwo europejskie

Tak my im rycesrstwo a oni nam brń laserową i klapa. W końcu nie wiadomo jak tam z ich techniką.

A co nam zrobi laser jakiś skorom półtoraka dzierżyć w ręcę miał możność?

Może rozwali nam głowe skoro ręce będą zajęte póltorakiem?

A nie umiesz uników robić?

Offtop sie zrobił, btw.

Temat zostanie zamknięty ze względu na usunięcie użytkownika Shannon. Chyba, że ktoś chce kontynuować zagadnienie (na co się nie zanosi). A tak na marginesie...Offtop sam się nie zrobił