Czy anioły istnieją?Jak się z nimi skontaktować?

Anioły... Kimże są? Już od dawna w wielu źródłach i kulturach podawane są informacje o tzw opiekunach, niekiedy zwane są jako anioły. Wg Biblii są to istoty stworzone przez Boga, po to aby mu pomagały. Już w Starym Testamencie jest mowa o aniołach, które towarzyszyły lub nawiedzały wybrańców Boskich. Często pomagały im ujść z życiem z największych wojen i zagrożeń życia. Przecież nawet szatan był kiedyś aniołem. Lucyfer znaczy niosący światło. Był on aniołem który upadł i przeciwstawił się Bogu. Potem za to został potępiony i dlatego nienawidzi wszystkich ludzi. Za miłość jaką są obdarzeni przez Wiekuistego. Więc czy można nadal się z nimi porozumieć? Czy anioł przychodzi do nas tak jak kiedyś np. do matki Jezusa Marii? Jak więc się z nim porozumieć, by zaszczycił nas swoją obecnością?
Proszę o wypowiedzi...

Myślę że na miano aniołów zasługują nasi przyjaciele. Oczywiście ci prawdziwi, na których ZAWSZE możemy liczyć. A jeśli chodzi o prawdziwych aniołów, to chciałbym zobaczyć kiedyś jednego. Być może uda mi się to dopiero w momencie śmierci

Oczywiście można to tak interpretować, ale mi raczej chodzi o istotę, która zasługuje na miano naszego opiekuna z niebios:) Przyjaciele to są tylko życzliwi nam ludzie, faktycznie trochę jak w Biblii opiekunowie nazwani aniołami stróżami. Oni też chcą dla nas przede wszystkim dobrze, nawet jeśli miało by im to zaszkodzić. Prawdziwy przyjaciel stawia najpierw twoje dobro, a potem dopiero swoje.

Mate-shu napisał:

Myślę że na miano aniołów zasługują nasi przyjaciele.

Nie sądzę aby którykolwiek z moich przyjaciół był aniołem, ponieważ picie dużej ilości alkoholu i słuchanie w większości treści satanistycznych raczej do anielstwa nie nawiązuje, aczkolwiek zgadzam się z opinią Meliany, że to bardziej życzliwi nam ludzie niż anioły.


Ja w sumie wierzę w anioły, aczkolwiek żaden mi się jeszcze nie objawił, raczej jednak gdyby tak miało się stać, nie byłbym z tego wielce zadowolony, gdyż jestem grzesznik do potęgi.

Każdy z nas ma jakieś grzechy, ale spotkania z Aniołem to raczej nie wymagają bezwzględnej czystości Nie jestem jednak pewna co do tego, no i nie jestem specjalistą od Aniołów

Magic napisał:

Każdy z nas ma jakieś grzechy, ale spotkania z Aniołem to raczej nie wymagają bezwzględnej czystości

No tak ale wyobraź sobie, że stoisz przed idealnie czystym Aniołem, on się na ciebie patrzy i mówi ci, że Bóg jest smutny z powodu twoich grzechów. Jak się wtedy poczujesz?

A po drugie samo objawienie Anioła moim zdaniem, mogłoby przyprawić Grzesznika o zawał.

Napewno niezbyt dobrze...Muszę przyznać Ci rację. Czułabym się głupio przed istotą czystą i idealną. Ale my jesteśmy tylko ludźmi i popełniamy błędy. Anioł chyba by to zrozumiał

Anioł zapewne by zrozumiał i zapewne jeszcze pomógł, lub chociaż próbował to zrobić, tylko pozostaje jeszcze pytanie czy ktokolwiek w dzisiejszym świecie ujrzawszy Anioła uwierzyłby? Śmiem stwierdzić, że nie, a poza tym bałby się strasznie ponieważ nikt nie potrafi zrozumieć istnienia takiej istoty jak Anioł. Niektórym trudno w Boga uwierzyć a co dopiero w Anioła.

Niektórym nawet bardzo ciężko w cokolwiek uwierzyć a co dopiero w Anioły czy właśnie w samego Boga...Ale ci co wierzą nie będą mieli problemów ze skontaktowaniem się z Aniołem. Wystarczy nawet zwykła modlitwa "Aniele Boży, Stróżu mój..." Takie bezpośrednie spotkanie z Aniołem to chyba nie jest możliwe.Ale ja tam nie wiem.

Modlitwa jest to raczej twój monolog a nie rozmowa bezpośrednia, lecz zgodzę się z tobą co do tego, że nie można bezpośrednio skontaktować się ze swoim aniołem. Co poniektórym mogłoby się to przydać, ale niektórym także zaszkodzić. No i bylibyśmy w końcu pewni tego, że Bóg naprawdę istnieje nie?

Fevencil ten twierdzi, że anioły istnieją, gdyż aniołem jest jego Dominisia

Ale tak naprawdę fevencil ten twierdzi, że anioły muszą istnieć, gdyż tak napisano w biblii i koranie, więc muszą. Z resztą w jego mniemaniu magia także istnieje... A do rzeczy. Tego fevencila opinia może się nie zgadzać z Waszą, gdyż twierdzi on że aniołami mogą być niektóre duchy, które w sumie widać często (chociaż sam fevencil tego nie doświadczył) i mogą to być duchy dobre, na które zawsze możemy liczyć. Z resztą fevencil ten twierdzi, że chociażby anioły stróże na pewno istnieją. Jak robimy coś złego, to sumienie mówi nam, że to jest złe (przynajmniej temu fevencilowi tam mówi). A sumienie to nic innego jak anioł stróż.

Fevencil napisał:

Z resztą fevencil ten twierdzi, że chociażby anioły stróże na pewno istnieją. Jak robimy coś złego, to sumienie mówi nam, że to jest złe (przynajmniej temu fevencilowi tam mówi). A sumienie to nic innego jak anioł stróż.

Moim zdaniem Anioły istnieją ale Aniołem stróżem nie jest sumienie jak twierdzi Fevencil.Ponieważ Anioła stróża według biblii posiada każdy a sumienie to już niekoniecznie.

Zgadzam się z Panem Administratorem Anioły są i strzegą nas. Jednak nie mogą "mówić" nam co mamy robić. Mogą nam jedynie zasugerować w jakiś sposób co powinniśmy zrobić. Na pewno każdy z nas miał sytuacje w życiu, w której coś nam podpowiadało, że powinniśmy np. iść tą drogą a nie inną. Zgadzacie się ze mną?

DarthTomek napisał:

Ponieważ Anioła stróża według biblii posiada każdy a sumienie to już niekoniecznie.

Fevencil ten twierdzi, że sumienie posiada każdy. Ale nie każdemu działa. A jacyś tacy mordercy, dajmy na to Charles Mason, mogą mieć upadłego anioła jako stróża (generalnie beka mieć takiego )

Fevencil napisał:

A jacyś tacy mordercy, dajmy na to Charles Mason, mogą mieć upadłego anioła jako stróża (generalnie beka mieć takiego )

Tylko czy upadły anioł to tez anioł stróż?Anioł stróż powinien nas strzec przed złem a nie samemu być czystym złem.

Magic napisał:

Na pewno każdy z nas miał sytuacje w życiu, w której coś nam podpowiadało, że powinniśmy np. iść tą drogą a nie inną. Zgadzacie się ze mną?

Owszem mi sie zdażyło coś takiego i to nie raz.Czasami czułem wręcz słyszałem jakby coś mi mówiło co mam zrobić.Zgadzam się z całą wypowiedzią Pani Administrator

DarthTomek napisał:

Moim zdaniem Anioły istnieją ale Aniołem stróżem nie jest sumienie jak twierdzi Fevencil.Ponieważ Anioła stróża według biblii posiada każdy a sumienie to już niekoniecznie.

Mylisz się niestety, ponieważ Bóg nadał nam wszystkim sumienie i to ono między innymi różni nas od zwierząt. Ponadto z sumieniem jest tak, że nie tyle go nie ma, co nie każdy go słucha i robi z niego użytek.

Zupełna racja Liadon. Sumienie posiada każdy. Być może u niektórych wyłączona jest opcja "aktywuj sumienie" No a tak bez żartów to faktycznie nie każdy robi użytek ze swojego sumienia. Niestety, też mi się to zdarza

Magic napisał:

A tak bez żartów to faktycznie nie każdy robi użytek ze swojego sumienia. Niestety, też mi się to zdarza

Chyba nie znam kogoś kto nagminnie używałby swojego sumienia. A poza tym to okropne jest uczucie kiedy cię "Gryzie" sumienie.

Fevencil się zgadza, że to przykre uczucie z tym "gryzieniem" i często tak ma (a nawet bardzo).

Musze sie z wami zgodzić.Tak zwane wyżuty sumienia to przykra sprawa.Ale zbaczamy z tematu miało być o Aniołach stróżach a nie o sumieniu.

Anioły są tak jakby "pogrupowane". Bo nie ma tylko Stróży...Nie jestem specem od Biblii ale akurat o Aniołach pamiętam...trochę Większość się pewnie ze mną zgodzi, że nawet ci najgorsi mają jakiegoś Anioła stróża...Ale pewnie go nie słuchają Anioł może być "ukryty" nawet w drugim człowieku. To nie tak, że druga osoba jest aniołem, ale może tą osobą "kieruje" Anioł i robi tak, żeby kogoś innego ostrzec...Poplątałam ale mam nadzieję, że coś zrozumieliście

Taak, Fevencil ten ma nadzieję, że jego anioł stróż niedługo pomoże mu na maturze, hehe
Ale nie nom naprawdę ma on pracowitego anioła stróża, albo Bóg sie nim wyjątkowo interesuje...

DarthTomek napisał:

Musze sie z wami zgodzić.Tak zwane wyżuty sumienia to przykra sprawa.Ale zbaczamy z tematu miało być o Aniołach stróżach a nie o sumieniu.

He, a moim zdaniem te wyrzuty sumienia to może byc właśnie anioł Tak na dobrą sprawę to i Anioła i wyrzuty sumienia ma każdy, więc może to właśnie Anioł sprawia, że je mamy.

A ja nie mam zdania na ten temat, nigdy nie zastanawiałam się nad tym czy anioły istnieją. A teraz jak sobie pomyśle to naprawdę nic nie przychodzi mi do głowy na ten temat...

Mam nadzieję że wkońcu uda mi się z nim skontaktować, a raczej uda mi się być godna tego, żeby choć na mnie spojrzał. Bo kto inny może mi pomóc w problemach życiowych i rozterkach, o których nie mówię nikomu innemu, jak nie on:)